[Część 1] Autoreferat rozprawy doktorskiej. Paweł Momro – Kompetencje ustrojowe prezydenta w Polsce po roku 1989 a realizacja linii politycznej
Niniejszy autoreferat został wygłoszony 6 kwietnia 2018 roku, podczas publicznej obrony rozprawy doktorskiej. Praca poświęcona początkom prezydentury w III RP i dwóm wybranym wówczas prezydentom: Wojciechowi Jaruzelskiemu i Lechowi Wałęsie, została przygotowana i złożona na Wydziale Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Co ciekawe, był to pierwszy doktorat brionony na nowo utworzonym wydziale, którego ster objął prof. dr hab. inż. Andrzej Kozera.
Na obronie obecni byli m.in. promotor prof. dr hab. Andrzej K. Piasecki, recenzenci (profesorowie Marek Bankowicz i Antoni Dudek), a także członkowie komisji. Po wymianie ciosów, która nie tylko zmobilizowała mnie do niemałego wysiłku intelektualnego, ale też dostarczyła przyjemności w wykazywaniu sensu tego, nad czym pochylałem się przez cztery lata, usłyszałem, iż decyzją komisji obrona została przyjęta z wyróżnieniem.
Autoreferat celowo wyszedł poza ramy samej rozprawy. Poza oczywistymi odniesieniami do problematyki badawczej pracy, stanowi on także obronę klasycznej, XX-wiecznej politologii empirycznej, której – jestem tego w pełni przekonany – wypada bronić przed zakusami zastąpienia jej postmodernistycznymi konstruktami.
Prezentowana rozprawa doktorska powstała na bazie moich zainteresowań naukowych, które zogniskowały się wokół systemu politycznego III Rzeczypospolitej, przemian ustrojowych, jakie miały miejsce w Polsce po roku 1989, a także w kontekście polityczno-ustrojowej roli, jaką odegrał w tym okresie przywrócony po blisko czterdziestu latach niebytu urząd prezydenta.
Decydując się na podjęcie tematyki z tego obszaru nauk społecznych, miałem na uwadze pogląd, wedle którego poszerzanie wiedzy o teoretycznych i faktycznych mechanizmach rządzenia znajduje centralne ulokowanie w dyscyplinie politologicznej. Wynika to z faktu, iż głównym pojęciem polityki jest kategoria władzy, jej zdobywania, sprawowania i utrzymywania[1]. Pewnym czynnikiem inspirującym do podjęcia takiej inicjatywy była również luka w polskich badaniach monograficznych odnośnie relacji płaszczyzny formalno-prawnej polskiej prezydentury z płaszczyzną prakseologiczną, czyli decyzjami, postawami i związanymi z nimi wydarzeniami, co w konsekwencji może nakreślić całościowy obraz działalności piastuna tego urzędu.
Problematyka badawcza skupia się zatem na władzy Prezydenta RP opartej na określonych podstawach ustrojowych, które z kolei dają podstawę do podejmowania sformalizowanych decyzji politycznych. Docelowo miała ona umożliwić zbadanie związku między polityką zarządzania władczymi kompetencjami ustrojowymi a linią polityczną prezentowaną przez polskich prezydentów w latach 1989-1995. Dlatego też postawiłem główną hipotezę badawczą w brzmieniu: kompetencje przyznane prezydentowi w Polsce na mocy aktów ustrojowych uchwalonych w latach 1989 – 1995 stanowią istotny instrument realizacji konkretnej linii politycznej, reprezentowanej przez osobę zajmującą to stanowisko. Poza tym, na użytek prowadzonych badań, przyjąłem dwie hipotezy pomocnicze:
-
na przestrzeni lat 1989-1995 możliwym jest wyodrębnienie wspólnego zbioru kompetencji władczych, które istniały w katalogu ustrojowych uprawnień prezydenckich;
-
osoby piastujące stanowisko Prezydenta RP w realizacji swoich celów politycznych nie wykorzystują w pełni potencjału oddziaływania władczego, dostępnego w katalogu kompetencji realizowanych samodzielnie.
Hipotezy badawcze zostały sformułowane na początku badań, w toku refleksji nad kształtem całej rozprawy. Decydując się na taką ich treść, brałem pod uwagę m.in. wstępny ogląd archiwalnej prasy, kwerendę literatury prawno-ustrojowej i politologicznej oraz dotychczasową osobistą wiedzę wyniesioną z badań nad rywalizacją polityczną i systemem partyjnym w III RP. Niebagatelne znaczenie miało także doświadczenie pracy naukowej nad transformacją systemu politycznego Polski z perspektywy przemian polskiego parlamentu, czego wyraz dałem w opublikowanej w 2013 roku monografii[2]. Weryfikację hipotez wraz z krótkim uzasadnieniem przedstawię w dalszej części autoreferatu.
Kluczowym rozstrzygnięciem badawczym była decyzja o podziale strukturalnym rozprawy na dwie części: pierwszą, ogarniającą wymiar instytucjonalno-prawny kompetencji prezydenta w Polsce w latach 1989-1995 oraz drugą, poświęconą praktyce korzystania z kompetencji przez dwóch prezydentów okresu transformacji ustrojowej. Części te – choć oddzielnie mogą być przedmiotem lektury i oceny – w połączeniu tworzą realną wartość dodaną dla nauk politycznych. Pomimo zastosowania w nich z oczywistych względów odmiennych technik badawczych, obie wzajemnie się uzupełniają i całościowo dostarczają uzasadnień dla pewnych wyborów dokonanych w toku operacjonalizacji pojęć naukowych i przyjmowania pewnych konwencji precyzujących percepcję przytaczanych wydarzeń ze świata polityki, społeczeństwa i gospodarki.
Każdy, kto bada zjawiska polityczne, powinien liczyć się z pytaniami i wątpliwościami zgłaszanymi do obranej przez niego ścieżki metodologicznej. Pomimo osobistej świadomości występowania pewnych mankamentów treści, czy też słabości ukrytej w rozbudowanej operacjonalizacji języka pracy, chciałbym zdecydowanie stanąć w obronie dokonanych przez siebie wyborów i nieco szerzej uzasadnić przyjęty model badawczy.
Po pierwsze, niniejszej rozprawy warto bronić w ramach dyskursu lokującego się na poziomie filozofii nauki. Tezy o kryzysie politologii, coraz śmielej formułowane w krajowych i zagranicznych ośrodkach akademickich, powodują, iż do refleksji politologicznej powraca zwiększone zainteresowanie sporem o metakryteria, metawartości konstytuujące tę dyscyplinę naukową i zarazem dalsze kierunki badań. Przemiany organizacyjno-strukturalne polskiej nauki, na czele z porzuceniem rdzenia humanistycznego i zaliczeniem politologii do grona nauk społecznych, a także działania kierujące tę dyscyplinę na tory rynkowego – z natury zmiennego i niestabilnego – popytu na poszczególne, wąskie specjalizacje wywołały efekt, który można opisać jako odejście od tradycyjnych wzorców uprawiania politologii i zarazem stworzenie przestrzeni dla nowych koncepcji metodologicznych. Jedną z nich, czerpiącą siłę z założenia o pluralizmie wewnątrz dyscypliny, jest idea postmodernistyczna, o której Andrzej Chodubski pisze: „prawdziwe wartości zastępują obrazy powierzchniowe, zewnętrzne, często całkowicie ze sobą sprzeczne. W takim ujęciu nauka nie ma obiektywnego i głębszego znaczenia. Każda interpretacja rzeczy i świata jest prawomocna. Odrzuca się metodologię, logikę i naukowy empiryzm”[3].
Wobec takich zarzutów zwolennicy postmodernizmu kreują własną krytyczną narrację, która ma podważać sens rozwoju znanej nam dotąd empirycznej politologii i wtłaczać ją w ramy skostniałego ujęcia polityki jako kategorii wyłącznie liberalno-demokratycznego porządku[4]. Podnoszą przy tym szereg innych zarzutów, których treść nie wynika w sposób logiczny bezpośrednio z przemian cywilizacyjnych, kształtujących zainteresowanie nauką politologii w Polsce, czy też ze słabnącego wpływu politologów na lokowane w obszarach państwa i społeczeństwa episteme. Mateusz Zieliński proponuje jako recepty na rozwój politologii swoistą kombinację dwóch metanarracji. Pierwsza sprowadza się zasadniczo do porzucenia kategorii „polityki” rozumianej jako „zestaw praktyk i instytucji, które […] tworzą porządek umożliwiający ludzkie współistnienie” na rzecz oddzielonego od niej pojęcia „polityczności” postrzeganego jako „wymiar antagonizmu” leżący u „podstaw każdego ludzkiego społeczeństwa”[5]. Druga z kolei to otwarcie sformułowany postulat zmiany optyki badań na postmodernistyczną, a więc taką, która kwestionuje metodologiczne narracje dla samego ich podważania, bez jakiejkolwiek alternatywy[6]. Oczywiście, takie głosy także napotykają na replikę, którą może stanowić zastosowanie elementarnych reguł logiki, co uczynił Mark R. Crovelli. Dowiódł on prawdziwości tezy, iż „prawdziwe twierdzenia a priori mogą być odkryte jeśli chodzi o ludzkie działanie”, a nawet wysunął projekt apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych[7].
Nawiązuję do tych elementów politologicznego dyskursu metodologicznego nie bez przyczyny, bowiem uważam, że w pewnych aspektach model badawczy niniejszej rozprawy może także stanowić egzemplifikację praktycznej repliki na zarzuty postmodernistycznych metodologów. Perspektywa cybernetyczno-decyzyjna pozwala wznieść się poza optykę dzielącą nowoczesne reżimy polityczne na demokratyczne i niedemokratyczne, daje wręcz możliwość zdystansowania się od oceny systemu politycznego ze względu na poziom jego demokratyzacji i zarazem uniknięcia konfrontacji wypracowanych wniosków z teoriami biegnącymi śladem przemian polityczno-ustrojowych w Europie i Azji po 1989 roku, jak np. typologią reżimów hybrydalnych[8]. Warto przy tym pamiętać o badaniach, jakie współcześnie prowadzi się w liberalno-demokratycznym, czy też poliarchicznym paradygmacie, które sygnalizują możliwości przewartościowania dotychczasowych modeli klasyfikacyjnych bez porzucania podstawowych założeń metodologicznych[9].
Podobnie wobec zarzutu i zarazem tezy o relokacji istoty „prawdziwej polityczności”, która ma już rzekomo nie występować na poziomie władzy i instytucji systemu politycznego, lecz zejść na poziom oddolnych inicjatyw społecznych i obywatelskości – trudno pohamować się przed zasypaniem zwolenników tego poglądu kontrargumentami wprost z doświadczeń polskiej transformacji. W analizowanym na kartach rozprawy katalogu decyzji prezydenckich nie brakowało zagadnień fundamentalnych dla kształtu i formy państwa oraz dla życia obywateli. Na poziomie naczelnych organów władzy rozstrzygano o strukturze transformowanej gospodarki, o naczelnych zasadach ustrojowych, czy też o systemie podatkowym. To oczywiście decyzje, które zapadły w latach 1989-1995, ale przykładów na umiejscowienie istoty „polityczności” odnajdywanej po wadze dokonujących się faktów możemy z powodzeniem szukać w bieżącej agendzie politycznej. Możemy tu posłużyć się porównaniem największej w ostatniej dekadzie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej z którąkolwiek z reform przeprowadzonych przez rządzące w Polsce od października 2015 roku ugrupowanie. Podpisany przez 830 tysięcy obywateli projekt zmieniający raptem jeden artykuł w ustawie dotyczącej prawnej ochrony życia poczętego[10] napotyka niespotykanie większe trudności w postępowaniu legislacyjnym niż przykładowo Ustawa z 11 lutego 2016 roku o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która przemodelowała cały system opieki społecznej poprzez wprowadzenie świadczenia socjalnego w kwocie 500 zł na pierwsze lub drugie dziecko[11]. Rzeczywistość polityczna drugiej dekady XXI wieku w pełni potwierdza zasadność trwałego zainteresowania politologów całościowym badaniem systemów politycznych bądź sektorowymi analizami dedykowanymi pojedynczym organom władzy, gdyż właśnie w nich i pomiędzy nimi niezmiennie zdają się kumulować najważniejsze dla obywateli decyzje. Z kolei badanie „polityczności” na poziomie społecznym i wpływ tego rodzaju procesów na sferę władzy wielokrotnie miało miejsce i dalej może się odbywać w ramach subdyscypliny socjologii polityki[12].
Po drugie, zbadanie kompetencji prezydenta od strony prawno-ustrojowej stanowi niezbędną podstawę dla poukładanej i rzeczowej analizy empirycznej. Osadzenie norm kompetencyjnych w hierarchii aktów prawnych, ich interpretacja i ocena z perspektywy doktryny prawa konstytucyjnego, szczególnie przy uwzględnieniu kontekstu ustrojowego, a więc pozycji ustrojowej, funkcji i zadań ustrojowych głowy państwa, pozwala na zrozumienie siły i charakteru ich oddziaływania. W konsekwencji istotnym staje się także dokładniejsze przyjrzenie się istniejącym klasyfikacjom kompetencji i przeprowadzenie operacji podziału uprawnień w sposób umożliwiający osiągnięcie postawionego celu naukowego rozprawy.
Natomiast analiza kompetencji prezydenta w praktyce ustrojowej powinna uwzględniać wszystkie czynniki potencjalnie rzutujące na proces decyzyjny. W tym kontekście uznanie za godną uwagi metody decyzyjnej nie rozwiązuje jeszcze tego problemu, a jedynie osadza badacza w pewnym paradygmacie. Rzeczona metoda materializuje się bowiem w różnych technikach, klasyfikowanych najczęściej za pomocą kryterium najważniejszego czynnika decyzji. Pośród tych typów analizy decyzyjnej Z. Pietraś wymienia: psychologiczną, mikrospołeczną, biurokratyczną, matematyczną, cybernetyczną, kryzysową[13]. To właśnie typ cybernetyczny zwrócił moją uwagę założeniem syntetycznej integracji wartości z czterech pierwszych wymienionych typów, co rokuje uzyskanie komplementarnego obrazu sytuacji decyzyjnej.
Po trzecie, wspomniany powyżej cybernetyczny typ analizy decyzyjnej znalazł twórcze zastosowanie w pracach amerykańskich politologów, wśród których można wymienić publikacje Johna Steinbrunera[14], Barbary Rearden Farnham[15] oraz Yaacova Vertzbergera[16]. W ograniczonym zakresie do cybernetycznych ram wyjaśniania kluczowych decyzji podejmowanych na szczeblu międzynarodowym nawiązywał już w latach sześćdziesiątych XX wieku późniejszy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Jamesa Earla „Jimmiego” Cartera – Zbigniew Brzeziński[17]. Jednakże to właśnie wspomniane wyżej publikacje z przełomu wieków dostarczyły empirycznego materiału, zawierającego konkretne wnioski z badań nad decyzjami amerykańskich prezydentów. Trójpoziomowa struktura eksplanacyjna dla decyzji podejmowanych przy różnorodnym poziomie ryzyka objęła paradygmaty: analityczny, cybernetyczny, kognitywny. Osadzanie pojedynczych przypadków w konkretnym paradygmacie pozwala na ukazanie wiarygodnego obrazu sytuacji decyzyjnej i dostarczenie materiału eksplanacyjnego w zakresie motywów podjęcia decyzji. Amerykańscy badacze używają trzech wspomnianych soczewek badawczych z jednej strony do wyjaśnienia i oceny podjętych decyzji, a z drugiej strony – przy ich pomocy tworzą alternatywne warianty decyzyjne, które miałyby szanse realizacji, gdyby decyzja powstała na bazie zastosowania odmiennego paradygmatu.
Badanie prezydentury i prezydentów w Polsce w kategoriach cybernetycznej analizy decyzyjnej można nazwać pracą pionierską, niespotykaną dotąd na gruncie nauk politycznych. W ogóle sama metoda cybernetycznej analizy decyzyjnej znajdowała dotąd w praktyce zastosowania tylko do władczych decyzji prezydenckich podejmowanych na szczeblu międzynarodowym. Stąd też dodatkową ambicją prezentowanych badań stało się dowiedzenie, iż wybór określonej ścieżki w ramach metody decyzyjnej, wraz z przyjęciem pewnych dodatkowych założeń, pozwala z powodzeniem zastosować tę metodę do badania polityki zarządzania ustrojowymi kompetencjami w polityce wewnętrznej.
Ujęta w te ramy problematyka badawcza rozprawy, choć atrakcyjna i wciągająca, wygenerowała w praktyce szereg trudności. Nie ograniczają się one jedynie do dostrzeżonej przez Jarosława Szymanka pewnego rodzaju reguły dowolności, wynikającej z braku jednego spójnego, skonsolidowanego aktu prawnego, który precyzowałby modus operandi tego organu władzy, tak jak to czyni w odniesieniu do Sejmu uchwała będąca jego regulaminem[18]. Problemów nastręczają także: brak możliwości zweryfikowania określonych informacji u byłych piastunów tego urzędu, poważne luki – szczególnie w odniesieniu do okresu lat 1989-1990 – w dokumentacji zgromadzonej w Archiwum Prezydenta RP, subiektywność i wybiórczość dostępnych przekazów o charakterze wspomnieniowym lub pamiętnikarskim, wreszcie brak ujednoliconego zbioru lub rejestru wszystkich decyzji podejmowanych przez głowę państwa. Ostatni wymieniony problem udało się rozwiązać dzięki wnikliwej analizie dokumentacji archiwalnej oraz rekonstrukcji ciągu najważniejszych wydarzeń odnoszących się do kompetencji realizowanych bez archiwizowanych aktów urzędowych, a więc spotkań dyplomatycznych i nieformalnych posiedzeń Prezydenta RP z Radą Ministrów lub w ramach Komitetu Obrony Kraju.
Kierowany determinacją w dążeniu do znalezienia rozwiązania pozwalającego na kompleksowe i wiarygodne dotarcie do jak największej ilości faktów i ustaleń dotyczących rzeczywistych mechanizmów kierujących polskimi prezydentami przy podejmowanych decyzjach, postanowiłem powziąć szereg działań:
- lektura amerykańskiej literatury z dyscyplin politologii i stosunków międzynarodowych, w których zastosowano cybernetyczny typ analizy decyzyjnej;
- dokładna kwerenda polskojęzycznych publikacji o charakterze naukowym oraz publicystycznym;
- dotarcie do archiwalnych materiałów filmowych, ilustrujących konteksty niektórych decyzji podejmowanych przez polskich prezydentów;
- skrupulatna analiza dokumentacji zgromadzonej w Archiwum Prezydenta RP w Warszawie;
- rozmowy przeprowadzone z możliwie szerokim gronem współpracowników prezydentów Wojciech Jaruzelskiego i Lecha Wałęsy – ministrami i sekretarzami stanu, dzięki którym możliwe było pozyskanie kolejnych informacji i dokumentów oraz weryfikacja niektórych ustaleń wyniesionych z badań archiwów;
- analiza archiwalnej prasy codziennej, czasopism, periodyków.
Pomimo wspomnianych ograniczeń, podjęte środki i przeprowadzona w okowach przyjętego modelu badawczego analiza skutkowały pomyślnym zakończeniem badań i postawieniem kilku wniosków. Jeden z nich pozwala stwierdzić, iż pomimo zmieniających się uwarunkowań ustrojowych, politycznych, systemowych i ekonomicznych, liczne spośród zbioru władczych kompetencji głowy państwa posiadają potencjał porównawczy. Przykładowo, weto ustawodawcze jest stosowane w praktyce politycznej niezmiennie od 1989 roku, pomimo przekształceń ustrojowych w zakresie terminu, jaki otrzymuje prezydent na decyzję wobec uchwalonej ustawy oraz poziomu kwalifikowanej większości niezbędnej do ponownego uchwalenia aktu. Istnieje zatem cezura w momencie wejścia w życie Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku, dzieląca analizę tej kompetencji na dwa okresy. Jednakże ustalenia dotyczące reguł funkcjonowania Kancelarii Prezydenta RP, w tym obejmowania zainteresowaniem prezydenckich prawników postępowań legislacyjnych już na poziomie prac sejmowych, a także możliwość zastosowania jednolitego przelicznika tzw. skuteczności wetowania czyni w przyszłych badaniach możliwym porównywanie kompetencji weta ustawodawczego w odniesieniu do wszystkich prezydentur III RP.
Podobnie z charakterystyką linii politycznej, której nakreślenie wymaga wprawdzie dogłębnej analizy treści dokumentów, programów i artykułów z prasy – tak na poziomie decydenta, jak też i w odniesieniu do jego zaplecza politycznego – ale w konsekwencji czyni możliwym odczytanie i porównanie strategii politycznych, a w ślad za nimi dążeń i wartości prezentowanych przez poszczególnych prezydentów. Pewną przeszkodą – notabene możliwą do pokonania – był tu brak występowania macierzystej partii jednego z prezydentów, ale we wszystkich kolejnych po 1995 roku kadencjach prezydentami zostawali już politycy wywodzący się z określonego środowiska partyjnego.
W kontekście zasygnalizowanych powyżej możliwości, warto wskazać na potencjalne kierunki rozwoju badań nad kluczowymi obszarami systemu politycznego Polski. Pierwszą taką sugestią jest kontynuacja badań nad prezydenturą w Polsce po 1995 roku. Zakładając, iż analiza decyzyjna typu cybernetycznego – mimo całej swojej złożoności – może być ujęta w sposób bardziej syntetyczny, możliwym jest prześledzenie teorii i praktyki funkcjonowania polskich prezydentów w oparciu o władcze samodzielne kompetencje ustrojowe i prezentowaną linię polityczną. Ciekawych wniosków mogą także dostarczyć badania nad tymi ze zbioru kompetencji władczych i niesamodzielnych, które czynią prezydenta podmiotem instytucjonalnie inicjującym proces decyzyjny, jak np. wniosek do Sejmu o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego lub zarządzanie za zgodą Senatu referendum w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa. Druga sugestia to pytanie o możliwość zastosowania omawianego modelu badawczego do analizy praktyki funkcjonowania drugiego członu egzekutywy, czyli Rady Ministrów. Skłaniam się ku poglądowi, iż taka inkorporacja dwuczłonowej struktury badania w ramach studiów nad innymi organami władzy jest możliwa. Zapewne mogłoby to wymagać w przypadku analizowania instytucji rządowych stworzenia dzieła o jeszcze większej objętości, ale można początkowo ograniczyć się do kompetencji władczych Prezesa Rady Ministrów, który w porządku konstytucyjnym stanowi odrębny organ administracji rządowej.
Przypisy:
[1] A. Chodubski, O aktualnych tendencjach w badaniach politologicznych, [w:] Problemy badawcze i metodologiczne politologii w Polsce, pod red. A. Chodubskiego i M. Malinowskiego, Gdańsk 2006, s. 15.
[2] P. Momro, Parlament w Polsce. Przemiany polityczno-ustrojowe na przestrzeni XX wieku, Kraków 2013.
[3] A. Chodubski, Kierunki i specyfika współczesnych badań politologicznych w Polsce, [w:] Internacjonalizacja polskich ośrodków politologicznych, pod red. T. Domańskiego, A. Stępień-Kuczyńskiej, A. Włodarskiej-Frykowskiej, Łódź 2017, s. 24.
[4] B. Krysztan, Anthropos u źródeł polityczności. Anachroniczność i potrzeba imersji w naukach politycznych, [w:] Polityka/Polityczność. Granice dyskursu, pod red. B. Krysztana, W. Ufla, M. Zielińskiego, Wrocław 2016, s. 16.
[5] M. Zieliński, Kierunki rozwoju wrocławskiej szkoły politologicznej – polityczność czy postmodernizm, [w:] Ibidem, s. 79.
[6]Ibidem, s. 88-89.
[7] Mark. R. Crovelli, Ku apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych, http://mises.pl/blog/2015/03/09/crovelli-ku-apriorycznej-teorii-stosunkow-miedzynarodowych/, dostęp: 27 marca 2018 r.
[8] Więcej zob. M. Prokop, Typologia reżimów hybrydalnych. Ujęcie teoretyczno-metodologiczne, „Historia i Polityka” 2017, nr 21 (28), s. 27-40.
[9] J. Holzer, S. Balik, Postkomunistyczne reżimy niedemokratyczne. Badania nad przemianami teorii politycznej w okresie po transformacji ustrojowej, Kraków – Nowy Sącz 2009, s. 196-198.
[10] „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VIII kadencja”, druk nr 2146. Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
[11] „Dz. U. RP” 2016, poz. 195.
[12] A. Żukowski, Politologia jako dyscyplina naukowa i kierunek kształcenia. Zarys problematyki, Olsztyn 2006, s. 7.
[13] Z. J. Pietraś, Decydowanie polityczne, Warszawa-Kraków 1998, s. 22-28.
[14] J. D. Steinbruner, The Cybernetic Theory of Decision: New Dimensions of Political Analysis, Princeton 2002.
[15] B. R. Farnham, Roosevelt and Munuch Crisis: a study of political decision-making, New Jersey 2000.
[16] Y. I. Vertzberger, Risk Taking and Decisionmaking. Foreign Military Intervention Decisions, Stanford 1998.
[17] Z. Brzeziński, Jedność czy konflikty, Londyn 1964.
[18] J. Szymanek, Decydowanie przez Prezydenta RP, [w:] Decydowanie publiczne. Polska na tle innych państw członkowskich Unii Europejskiej, pod red. G. Rydlewskiego, Warszawa 2011, s. 151.